poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Miesiąc za nami

Autor: Tata


Dziś niestety skończyła się laba i musiałem wrócić do pracy. Cóż w końcu musiała nadejść ta chwila, ale mimo świadomości, że innego wyjścia nie ma i tak rano zaspałem. Kto wyłączył mi budzik ??? :) W domu został, już nie taki mały, Pysiek, który w sobotę skończył miesiąc. 
Mając miesiąc, okazuje się, że można być już małym cwaniakiem i mieć swoje przyzwyczajenia. Najgorszy jest ten materac kokosowo-gryczany. Miał być taki wygodny i super. Ale jak doświadczenie pokazuje najwygodniej jest spać u mamy na piersi. Zastanawiam się czy nie kupić takiej dmuchanej lalki, koniecznie z ogrzewanymi cyckami, żeby było gdzie schować głowę.

Superancko za to jest jak przychodzi czas kąpieli. Przygotowujemy wodę, ale koniecznie cieplejszą niż 38 stopni, wtedy Miki jest zadowolony i nawet zapomina na chwilę o swojej prawdziwej miłości...cycki z mlekiem - to jest to! 

Regułą jest także, że po wyjechaniu z domu na spacer naszym ekskluzywnym dyliżansem młody zasypia jak aniołek i kima nawet po powrocie. Trasa też jest dobrze zaplanowana, do tzw. szeregowców i z powrotem. Gdy wypuściliśmy się dalej to mama miała małe problemy kondycyjne, myślę jednak, że szybko wróci do formy. 

I tak najlepsze jest przewijanie. Jak to już w życiu bywa Miki lubuje się w obsikiwaniu bodziaków, nowych pamperów i przewijaka. Bo jak tu nie wykorzystać okazji do swobodnego i spontanicznego wysikania się, gdy stary pampers jest zabrany i nie trzeba się krępować. A to, że akurat tata lub mama trzyma rękę, zakłada nowe wyjściowe ubranko to już nie jego wina. 

A... zapomniałbym! Młody ma jeszcze jeden nawyk. Jak tylko się wybudza to zaczyna puszczać okropne bąkalce. A jak puszcza je już mocno wybudzony to robi minę jakby ten dźwięk wcale nie wydobywał się z jego małej d... ;)

2 komentarze:

  1. Do pracy??? Ło matko! Jesteś bohaterką. A kto z maluchem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama jeszcze siedzi w domku, ale za to tata dziś już musiał wrócić do pracy.

      Usuń